środa, 30 maja 2012

Chapter 11 .

Kiedy wielka, czarna fura zatrzymała się nie daleko mnie przyspieszyłam kroku. Nie oglądałam się za siebie, bo usłyszałam głos Steven'a, mojego byłego. Nie mógł mi wybaczyć, że z nim zerwałam i popadł w jakieś problemy z prawem. Nie wiem dokładnie za co, bo nie interesowała mnie ani ta sprawa, ani ten człowiek.
- Cześć skarbie, nie poznajesz mnie? - zawołał. Ja szłam dalej i z ignorowałam jego wołanie. Nie wiem jak to zrobił, ale poczułam smród i chyba straciłam przytomność.

Obudziłam się siedząca na krześle, przywiązana liną. Czułam się jakbym grała w jakimś kryminale. Ale czego do cholery chciał Steve ? Co, nadal się gniewa za to zerwanie ?
- O królewna już się budzi. - zaśmiał się.
- Czego chcesz ? - zapytałam dosyć odważnie, ale w środku czułam, że się śmiertelnie boję tego debila.
- Chcę zemsty za to, że zostawiłaś mnie dla jakiegoś lalusia. - powiedział dosyć poważnie.
- Odczep się ode mnie !
- Dobrze, ale masz zadzwonić do tego Harry'ego i ściągnąć go tutaj. Rozumiesz ?! - powiedział ostro.
- Nie ! Nie zrobię tego !
- No to w innym wypadku pożegnasz się z tym światem. - powiedział i podszedł do kolegi, który coś robił przy stole. I co ja mam teraz zrobić ?

*Perspektywa Harry'ego*

Jechaliśmy już do domu. Masa podpisanych płyt i tego typu rzeczy. Cieszyłem się na spotkanie z Victorią, której nie widziałem cały dzień. Wszedłem do domu i udając się do kolejnych pokoi wołałem imię mojej dziewczyny. Nikt nie odpowiadał. Pomyślałem, że pewnie poszła gdzieś z Nicole. Postanowiłem więc do niej zadzwonić, ale ona mnie uprzedziła.
- Harry mam coś ważnego do ciebie .. - zaczęła wyraźnie poddenerwowana blondynka.
- Miałem dzwonić czy nie ma z tobą Victorii. - powiedziałem.
- No właśnie .. Vic pomagała mi przygotować kolację dla Niall'a i kiedy wyszła ode mnie zauważyłam, że podjechał do niej jakiś czarny samochód, z którego wyszli jacyś kolesie. Zawiadomiłam już policję, ale chciałabym żebyś wiedział. - powiedziała. Teraz nie miałem pojęcia co robić. Byłem wystraszony, poddenerwowany i martwiłem się o Vic.
- A co to za kolesie ? - zapytałem.
- Musisz wiedzieć, że zanim Victoria cię poznała spotykała się z Steven'em, który dziwnie zniósł rozstanie z Vicki. Myślę, że to mógłbyć on i jego kumple. Pewnie chciał się zemścić na niej, że zerwała z nim dla ciebie. - powiedziała.
- Dzięki. Zaraz będę u ciebie. - powiedziałem i szybko wybiegłem z domu. Bałem się o Victorię, której życie było w niebezpieczeństwie. To wszystko moja wina ! Podszedłem do policjanta, który stał niedaleko wystraszonej Nicki.
- Dzień dobry. Proszę Pana. Chłopak, którego opisuje ta Pani jest nam dobrze znany. Jest bardzo niebezpieczny, ale na szczęście wiemy gdzie ma kryjówkę. Niech się Pan nie martwi o swoją dziewczynę. - tłumaczył mi policjant z grubym, czarnym wąsem. - Wysłaliśmy już patrole. - powiedział. Ja usiadłem na schodach budynku, gdzie mieszkał mój przyjaciel Niall ze swoją dziewczyną i skryłem twarz w rękach. Chciałem jej jakoś pomóc, pojechać tam, ale nie wiedziałem nawet gdzie ona jest.

*Perspektywa Victorii*

Siedziałam na tym nie wygodnym krześle i myślałam nad tym co się ze mną stanie. Ten debil był zdolny do zabicia. No w końcu za takie przestępstwo siedział za kratkami. A właśnie, czemu on jest na wolności ? Nie pytałam o to, bo po prostu się bałam. Kto mnie znajdzie w jakimś ciemnym magazynku ? Zginę na 100 % ! - pomyślałam, a w tym momencie drzwi otworzyły się i weszli policjanci. Steven, który zaopatrzony był w broń przyłożył ją do mojej głowy.
- Odłóż broń ! - krzyknął jeden z niebieskich, a może raczej czarnych.
- Odsuńcie się, albo ona zginie ! - wypowiedział, a ja mocno przełknęłam ślinę. W pewnym momencie usłyszałam strzał i chory psychicznie człowiek, który jeszcze przed chwilą groził, że mnie zabije upadł na podłogę. Koło niego była kałuża krwi. Policjanci zajęli się jego wspólnikami, a ja wyszłam z tego magazynu. Z początku nie wiedziałam, gdzie jestem, ale zorientowałam się że jestem na obrzeżach miasta. Chwilę później przyjechali Harry, Nicki i pozostali chłopcy. Nicole, która powiadomiła o wszystkim policję rozpłakała się. Ja podobnie, no bo w sumie to dzięki niej żyję. Harry nie mógł w to uwierzyć więc postanowiliśmy, że nie będziemy wracać do tego.
Po paru godzinach od tego zdarzenia, kiedy siedziałam przed laptopem zapukał do drzwi właśnie loczek. Usiadł na brzegu łóżka. Zamknęłam laptopa i usiadłam koło niego.
- Vic dasz się namówić na romantyczną kolację .. ?
- Oczywiście. Tobie nigdy nie odmówię. - powiedziałam i pocałowałam go. Mieliśmy wyjść o 20, a była już 19.08 więc poszłam się zbierać. Ubrałam krótką fioletową sukienkę i wysoki obcas. Końcówki włosów podkręciłam i zrobiłam widoczny makijaż. Kiedy oboje byliśmy gotowi udaliśmy się do auta i pojechaliśmy  do centrum.


Cześć. Ten rozdział jest masakrycznie.. krótki i według mnie nie zalicza się do udanych. Nie wiem co wy o nim sądzicie, ale myślę że się dowiem przez wasze komentarze. Skoro o komentarzach mowa . . Bardzo ucieszyło mnie to, że nie które osoby ( @karLla136 ) zapraszały swoich followers'ów na tego bloga. Dziękuję Ci z całego serca. Oczywiście chcę podziękować wszystkim czytelniczką .. m.in. ( @Milena_x99 ), ( @Ann_1D_love ), ( @Niallerx3 ),  ( @dominkaahearts ) i wielu innym osobą, które komentują, czytają i obserwują bloga. THANK YOU ! ♥ Co do rozdziału jest wymyślony, bo jak się dowiedziałam to policjanci nie mogą zabijać .. Uwaga, którą zwrócił mi brat .. wiedzieliście, że zabijają tylko antyterroryści ? Czy tylko ja wyszłam na głupka . ? xd.
JEŚLI CZYTASZ TO OPOWIADANIE ZAGŁOSUJ W SONDZIE
Oczywiście tak jak poprzednio, do napisania następnego rozdziału potrzebuję komentarzy. Jedna osoba napisała 3 komentarze podobnej treści, aby dobić do dziesiątki. Nie będę brać takich komentarzy pod uwagę, albo policzę je jako 1 .. :P Tym razem potrzebuję 15 komentarzy .. ^^ Jesteście ciekawi dalszej części opowiadania ? Co się stało w tej restauracji ? ^^ Co knuje Hazza ? WSZYSTKO w następnym rozdziale . . < 33
Ps. Skoro wymagam teraz 15 kom. to obiecuję, że rozdział będzie długi ..
Jeśli masz jakieś pomysły na kolejne rozdziały, chętnie ich wysłucham . . piszcie na Twitterze (@USmile0927).
EDIT : Dobra, chyba się nie doczekam na te 15 komentarzy więc chce 10 .. :*

10 komentarzy:

  1. Rozdział jest udany tak jak twoje wszystkie :) Jestem ciekawa jak przebiegnie kolacja <3 Ludzie komentujcie, bo ja chce kolejny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejkuuu no świetny jest . Bałam się troszkę że ten psychopata może jej coś zrobić ... No ale świetnie Ci wyszedł ten rozdział . Czekam na następny . ; **

    @dominikaahearts

    OdpowiedzUsuń
  3. nie ma za co kochana ♥ rozdzial swietny ale skoro mamy dobic do 15 komentarzy to moze rozdzial bedzie troche dluzszy ? ;) licze na te 15 komentow i zapraszam do mnie; family-1D.blogspot.com .X ps; jesli pojawi sie next prosze abys informowala mnie na tt; @karLla136 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zalicza się do udanych? NIE ZALICZA SIĘ DO UDANYCH?! WEŹ WYJDŹ! JAK CIĘ WALNE Z ŁYŻKI, TO OD RAZU POWIESZ, ŻE JEST UDANY!!!
    Nooo... to tyle z gróźb xD
    Rozdział świetny :D Już się bałam, że albo Steven jej coś zrobi, albo gdy tylko Harry się tam zjawi, to jemu.. Jednak dzięki Bogu nic się na stało ;D
    Jestem ciekawa, co wydarzy się w tej restauracji ;D
    Czekam na kolejny rozdział ;p

    [heart-beats-harder-1d.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale akcja...już myślałam, że ją zabije ten cały Steven...Na szczęście wszystko dobrze się skończyło;]
    Ale ty masz pomysły....tak mnie straszyć.... już myślałam że chcesz znowu kogoś uśmiercić.....
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest udany , blog zajebisty ,a ty masz wielki talent do pisania xD Czekam na następny . ! <3333OOOO

    OdpowiedzUsuń
  7. łał .!!! super .!!! prosze jak najszybceij o następny .!!! <#

    OdpowiedzUsuń
  8. Super nie mogę doczekać się następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dorze, że jej nie zabił :)Super, czekam na następny :p
    Zapraszam do nas http://lying-naked-on-the-floor.blogspot.com/:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście nic się nie stało Victorii. Rozdział - zajebisty ♥
    Magda .. < 33

    OdpowiedzUsuń