poniedziałek, 25 czerwca 2012

Chapter 16 .

Parę tygodni później ..

  Harry wrócił już do domu. Między nami było jak dawniej. Oboje przebaczyliśmy sobie nasze grzechy i wróciliśmy do codzienności. Co do tej dziewczyny, która sprawiła nam tak niemiłą niespodziankę, okazało się, że była to jakaś fanka, która chciała zniszczyć mój i Harry'ego związek. Udało się jej. Harry przyznał się, że przespał się z nią, ale dziecko nie było jego.
Wstałam wcześnie. Od paru dni miałam poranne nudności. Jaka jest tego przyczyna ? Nie wiem, ale zaczęło to być niepokojące. Nie miałam pojęcia co mi jest, ale kiedy nadszedł "ciężki tydzień", a "to coś" się nie pojawiło postanowiłam zrobić test ciążowy. Kiedy wyszedł pozytywnie, ja.. ja.. nie wiedziałam co będzie dalej. A obiecywałam sobie, że nie zajdę w ciążę, że nie będę brać przykładu z Nicole.
- Harry.. - usiadłam koło niego. Wtuliłam się w niego i rozpłakałam.
- Vic, co się stało ? - zapytał ocierając moje łzy z twarzy.
- Ja.. Jestem w ciąży. - powiedziałam. Jego twarz przypominała mieszankę radości, ale i szoku oraz szczypty smutku.
- To.. wspaniale. - przytulił mnie mocniej i pocałował w czoło. Cieszył się, że będzie miał dziecko. Z początku myślałam, że to największy błąd, który popełniłam w moim życiu. Z biegiem czasu pogodziłam się z tym. Hazza postanowił się pochwalić dzieckiem, ale za nim to zrobił postanowiłam się udać do ginekologa, żeby upewnić się i dowiedzieć się czegoś. Oczywiście osobiście sama pochwaliłam się o tym Nicki, która była w szoku.
  Poszłam na umówioną wizytę z Nicole, która przechodziła już przez to. Od lekarza dowiedziałam się że jestem w 5 tygodniu. Próbowałam jakoś przypomnieć sobie co ja robiłam 5 tygodni temu. Nic nie świtało. Kiedy wyszłam z gabinetu zostałam zaatakowana pytaniami przez Nicki.
- Który tydzień ? - wypytywała.
- Koniec 5. - powiedziałam. Obie poszłyśmy na kawę. NIGDY nie myślałam, że tak wszystko się to potoczy.

   Minęło już parę miesięcy, od kiedy dowiedziałam się, że miałam zostać mamą. Teraz wraz z Hazzą, który pragnał mieć córeczkę, czekamy na poród, który ma nastąpić niedługo. Nie znaliśmy płci dziecka, bo postanowiliśmy mieć niespodziankę. Bałam się, ale przyjaciółka, która przez to przeszła uspokaja mnie. Przez tą ciążę byłam bardzo rozpieszczana, nie tylko przez Harry'ego ale i przez chłopaków i no i oczywiście Nicole. Niall i Nicki są już po ślubie. Wesele było wspaniałe. Pamiętam dokładnie suknie ślubną przyjaciółki, której pomagałam ją wybierać. Była boska.

Parę dni później..
  Coraz większymi krokami zbliżał się poród, a ja z każdą chwilą bałam się coraz bardziej. Kiedy siedziałam sama w domu, gdyż Harry miał wywiad rozpoczęły się skurcze. Nie wiedziałam po kogo dzwonić, ale zadzwoniłam po Nicki.
- Zaczęły się skurcze. - powiedziałam.
- Kochanie, już jadę do ciebie. - powiedziała i rozłączyła się. Nie minęło 5 minut, kiedy pojawiła się w moim domu. Pojechałyśmy do szpitala. Kiedy weszłam do budynku, odrazu zajęły się mną pielęgniarki. Chwilę później dowiedziałam się, że zaraz zacznę rodzić.

* Perspektywa Harry'ego*

   Siedziałem koło chłopaków i odpowiadałem na zadawane mi pytania. Kiedy "przesłuchiwany" był Liam, dostałem wiadomość od Nicki, która napisała, że jedzie z Victorią do szpitala.
- Coś się stało ? - zapytał Zayn, który widział moje poddenerwowanie.
- Victoria będzie rodzić. - powiedziałem. Na moje szczęście skończył się ten wywiad. Jak najszybciej chciałem dostać się do szpitala, w którym była Vic. Niestety przyjechałem dopiero dwie godziny później z powodu korków i dużej odległości. Kiedy podszedłem do Nicki, która na mnie czekała usłyszałem lekarze, którzy mówili o czymś. Podbiegłem do nich.
- Przepraszam, gdzie znajdę Victorię Smoon ?
- A pan pewnie jest ojcem dziecka ? - zapytał jeden. - Niech pan wejdzie. - i otworzył mi drzwi. Ujrzałem Vicki i małe dziecko, które trzymała. Na ten widok rozpłakałem się. Podszedłem do nich i uśmiechnąłem się.
- Dziewczynka. - powiedziała i pocałowała ją. Od lekarzy dowiedziałem się, że moja córeczka (ale to fajnie brzmi ;PP) była źle ułożona i musieli zrobić cesarskie cięcie.
Kiedy parę godzin później przewieziono Vicki i Darcy na salę zauważyłem, że mała nie jest w ogóle podobna do mnie. Zacząłem wypytywać się, a kiedy poznałem prawdę, nie mogłem w nią uwierzyć.
- Harry, bo .. ja przespałam się .. - mówiła. Już nie wiedziałem co myśleć.
- Z kim ?
- Z Zayn'em. Wtedy przed twoim wypadkiem, pokłóciliśmy się, byłam upita i .. - powiedziała. Byłem zły, nawet bardzo, że zdradziła mnie z najlepszym kumplem, ale jej to wybaczyłem. Kochałem ją nad życie i zaakceptowałem małą, której ojcem był Zayn.

Parę miesięcy później..

*Perspektywa Victorii*

   Moje życie zmieniło się nie do poznania. Mam śliczną córeczkę, mam chłopaka i mam wspaniałe życie. Parę lat temu nawet nie przypuszczałam, że będę mieć tak kolorową przyszłość. Wracając do Zayna, był szczęśliwy, kiedy mógł potrzymać na rękach swoją córkę. Chłopaki oraz Nicki, Danielle i Elenaor, które miałam okazje poznać dopingują nam w dalszym życiu. Kocham ich !
  Pewnego dnia, kiedy Hazza, ja i Darcy byliśmy na spacerze w parku, loczek uklęknął i zadał to najważniejsze pytanie w życiu każdej kobiety.
- Victoria, kocham Cię. Czy zostaniesz moją żoną ?
- Jasne, że tak. - i nasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku. Może być lepiej ?


HEJ. Mamy już ten długo wyczekiwany 16 rozdział. Jak się podoba . ? Jak widać postanowiłam zakończyć to opowiadanie. Myślę, że dodam może jeszcze 1-2 rozdziały i zakończę to opowiadanie.
Przyczyną końca jest mój błąd, który popełniłam na samym początku opowiadania. Nie powiem jaki to błąd, ale pokrzyżował mi wszystko. . ;C.
Drugą przyczyną jest również mój drugi blog, na którym również znajduję się opowiadanie tym razem o Niall'u : It is good to have someone a smile that makes life much beautiful. Zapraszam do czytania i obserwowania. Mam nadzieję, że lookniecie na niego .. Jeśli chcecie widzieć córeczkę Vicki i Zayn'a .. zapraszam do zakładki z bohaterami. /klik/
Dla pytających : Nie usunę tego bloga. Jeśli Blogger będzie taki "łaskawy" i nie usunie go to będziecie mogli w każdej chwili przeczytać moje wypociny .. :)

6 komentarzy:

  1. Ale namieszałaś! :D Haha ;) Ale rozdział naprawdę świetny! I to dziecko Zayna, a nie Harry'ego.. :p Ogólnie to super! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurde ale zamiesznie w tym rozdziale... ;) a ogolnie to swietny tylko szkoda ze niedlugo konczysz... NIEEEEEE!!!!!! Nie rob tego...
    @xxmonicaxx100

    OdpowiedzUsuń
  3. Łooo.. no to nieźle.. Nie no tego to się nie spodziewałam :)
    Ale świetnie! Bardzo dobrze opisane i ogółem booosko ;*

    http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. To zaskakująco zajebiste! Wyszło że to dziecko Zayna, ale Harry to zaakceptował i poprosił ją rękę....cudownie;]
    ------------>http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com/
    ------------>http://my-love-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze? TEN ROZDZIAŁ JEST ŚWIETNY! <3 W ogóle nie spodziewałam się tego zamieszania ;p Ale to dobrze, że nas zaskakujesz ;p Czekam na kolejny ;D

    [forget-about-the-clock.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj dodałam tu dosyć długi komentarz i nie mam pojęcia dlaczego go tu nie ma. Tutaj spróbuje ci go streścić. Nie kończ tego opowiadania bo jest świetne i nie popełniłaś żadnego błędu. Wiem, że masz drugiego bloga i chcesz się na nim skupić, ale tego także nie kończ. Rozdziały dodawaj rzadziej ale dodawaj. Nie zmuszam cię to niczego tylko po prostu tak polubiłam to opowiadanie, że nie chce się z nim rozstawać. Nie wiem czy to coś da, ale mam nadzieje, że jeszcze przemyślisz swoją decyzje : ) A co do rozdziału to jest świetny jak zawsze ^^

    OdpowiedzUsuń