sobota, 9 czerwca 2012

Chapter 13 .

Wieczorem mieliśmy iść na wierzę Eiffla. Pomysł nie najgorszy, bo podobno widok Paryża nocą jest bezcenny. Do wieczora było jeszcze parę godzin, które zamierzałam spędzić na mieście. Lubię spacerować, a że Hazza był bez zespołu poświęcał mi duuużo uwagi. Wyszliśmy przed hotel, w którym mieszkaliśmy.
- No to gdzie idziemy ? - zapytałam chłopaka.
- Może chodź zobaczyć jakieś tutejsze kluby ? - zaproponował. Szliśmy i oglądaliśmy te kluby. Mój chłopak jest imprezowiczem i dopiero teraz to odkryłam ? No masz Victoria refleks !
- Jestem głodna. - stwierdziłam.
- Pewnie to przez to, że miałaś naleśniki bez śmietany. - zaśmiał się.
- No, a niby czemu ?
- Chodźmy może tutaj. - pokazał na jakąś restauracje. Kiedy weszliśmy do niej, zobaczyliśmy masę ludzi. Jakimś cudem udało nam się znaleźć miejsce. Zamówiłam sobie ciasteczka kokosowe, które po francusku noszą nazwę Coco au Miel. Dobre były. Całe popołudnie spędziłam na spacerze z chłopakiem moich marzeń.

Wieczór..

- Cudownie tu jest. - powiedziałam.
- Cudowne miejsce, cudowna chwila, z cudowną dziewczyną.
- Kocham Cię. - szepnęłam.
- Ja Ciebie też. - odpowiedział również ściszonym głosem loczek, a następnie pocałował mnie. Oddawaliśmy sobie pocałunki, aż wreszcie Harry wyciągnął pudełko z kieszeni.
- Vic, kocham Cię. Wyjdziesz za mnie ? - uklęknął przede mną.
- Harry .. Tak .! - powiedziałam. - i pocałowałam go.


- Budzi się ! - usłyszałam głos Nicole. Chwilę później zobaczyłam, że znajduję się w oświetlonym pomieszczeniu, a nade mną są moi przyjaciele.
- Co się stało ? Gdzie ja jestem ? - zapytałam.
- Pamiętasz Stevena ? - pytała się mnie Nicole.
- No, policja go zabiła. - odpowiedziałam.
- Co ?
- No, a później z Harry'm pojechałam do Paryża i na wierzy Eiffla on mi się oświadczył. - mówiłam. Wszyscy patrzyli na mnie jak na wariatkę. Co ja mówię ?
- Przepraszam państwa, muszę zbadać pacjentkę. - przerwał zachrypnięty głos, jak sądzę starego lekarza. Chłopcy i Nicki wyszli z sali.
- Panie doktorze, co się stało ? czemu tu trafiłam ?
- Pani Smoon, została pani ugodzona nożem przez bandytę. Była pani w śpiączce parę tygodni. - mówił spokojnym głosem ten lekarz. Po badaniach, które przeprowadził ten dziadek weszli wszyscy na salę.
- Czyli to przez Stevena tu jestem ? - zapytałam ich.
- Tak, ale o nic się nie martw. Ma dożywocie za zabójstwa itp. - powiedział Harry i pocałował mnie. Czyli ta moja przygoda w Paryżu, te oświadczyny, ten Harry, to sen ?

Siedziałam sobie sama w domu. Harry i chłopaki mieli koncert, więc nie było innego wyjścia. Czekałam na Nicki i Natalie, które miały wpaść. Pisałam na Twitterze, kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam pewna, że to już Nicole przyszła więc poleciałam jej otworzyć. Zdziwiło mnie, kiedy zobaczyłam jakąś nieznajomą dziewczynę przed drzwiami.
- Cześć, jest Harry ? - zapytała mnie.
- Nie, a masz coś ważnego do niego ? - może źle się spytałam, ale trudno.
- Tak. Za dziewięć miesięcy przyjdzie na świat moje i jego dziecko. - powiedziała z uśmieszkiem.
- Idź stąd i nie przychodź tu więcej. - zatrzasnęłam jej drzwi. Pobiegłam do salonu, zaczęłam płakać i tłumaczyć sobie, że to przecież nie możliwe. Harry mnie kocha i zrobił by mi coś takiego. Po dziesięciu minutach usłyszałam ponownie dzwonek. Była to Nicki, która na mój widok od razu zaczęła się wypytywać.
- Nie uwierzysz. Przed chwilą była tu jakaś dziewczyna, która twierdziła, że Harry mnie z nią zdradził i będzie mieć z nią dziecko.
- Co ? Nie, nie zrobił by ci chyba takiego świństwa ? - uspokajała mnie przyjaciółka.
- Wiem, ale ostatnio zauważyłam, że nie jest pomiędzy nami tak jak przedtem. Harry stał się bardzo poddenerwowany.
- Sama nie wiem. Musisz się go o to spytać. Myślisz, że był by zdolny do tego ?
- Nie wiem.

Hej. Mamy nowy rozdział. Już 13 . ^^ Trochę krótki, ale chcę was trochę potrzymać. :* Spodziewał się ktoś takiego przebiegu akcji ?
Mam dla was wiadomość. Poszukuję osoby, która pisałaby imaginy na tym blogu. Ktoś zainteresowany ? Pisać albo na Twitterze (@USmile0927) albo na GG (42730475). 
Dodałam już teraz ten rozdział, chociaż nie było tylu komentarzy ile chciałam .. ^^ Myślę, że pod tym rozdziałem będzie więcej ? *___*

11 komentarzy:

  1. o____________________O
    a to mnie zaskoczylas tym rozdzialem. no niezle. jestem ciekawa co bedzie dalej...: )

    OdpowiedzUsuń
  2. No tego się nie spodziewałam.. ;p
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczerze ? Nie spodziewałam się tego .
    Hazza , Hazza . Mam nadzieje że tego nie zrobił . Ale coś mi się wydaje że tak czy tak będzie miał problemy . Czekam na następny i chciałabym troszkę więcej Natalii i jej rodziców ale to taka moja mała prośba do Ciebie .
    Rozdział jest świetny ..

    @dominikaahearts

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Świetnie piszesz, pozdrawiam @my_own_rainbow
    kochaj-mimo-wszystkiego.blogspot.com <--- zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  5. nie nooooooo! urywasz w takim momencie ?! jak mozesz D: ?! :D czekam ne nexty & zapraszam do mnie; 5 rozdzial juz ujrzal swiatlo dzienne ^^ family-1D.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. *sorry ze dodalam 2 komenty ale jestem na mobilnym i myslalam ze sie nie zaladowal :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Łooo.. no jestem pod wrażeniem! Na serio masz talent! :)
    Ten rozdział jest genialny i tyle tylko chyba jestem w stanie powiedzieć ;)) Czekam z niecierpliwością na następny ;**

    http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten początek jest taki fajny i romantyczny ;3 No a potem to mnie zaskoczyłaś. To z tym snem ^^ I jeszcze potem ta zdrada. Mam nadzieje, że to nie prawda i Harry tego nie zrobił : ) Rozdział ZAJEBISTY !

    OdpowiedzUsuń
  9. Megaaaa. ♥ I nie, nie spodziewałam się ;D Czekam na next :3 Mogkabyś mnie informować o nim na tt ? Jeśli to nie problem ;p
    @_karolaaa_

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej no....czemu tak to rozegrałaś?
    Czytając początek....myślałam że teraz będą szczęśliwi bo Harry się jej oświadczył....ale tu się okazuje, że była w śpiączce i to było snem i jakby jeszcze tego było mało, być może Harry ją zdradził z jakąś dziewczyną....
    Nie podoba mi się taki rozwój akcji....jednak bardziej lubię szczęśliwe, radosne momenty przepełnione miłością....wiem wiem...jestem głupią romantyczką, ale taka jest prawda....mam nadzieję, że jakoś to wszystko odkręcisz i wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie....
    Pozdrawiam;*
    http://together-forever-in-love-for-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. super... czekam na kolejny... czasami ta muzyka z tle mnie rozprasza ale to nic... :D @xxmonicaxx100
    zapraszam do mnie http://highfivebro1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń